Jakiś ten rok jest obfitujący w dziczyznę :) Ruszają mnie wszelkie skórzane szmery bajery no a jak skóra to i futro. TAK TAK jest SZTUCZNE po pierwsze mnie nie stać, po drugie też jakoś mi się nie uśmiecha zabijanie pluszaków. Tak więc moja kolejna fascynacja futro . Tu akurat kurteczka i żeby tradycji stało się zadość coś skórzanego- pasek- i praktyczny - jest cieplej gdyż nie podwiewa i optyczny ponieważ wyszczupla talię i ładnie rysuje sylwetkę. Oczywista -moje kopyta i ostatnia ulubienica - lekarska torba :) marzy mi się futrzasta kamizela długa prawie do kolana w podobnej kolorystyce - nosiłabym ja do ramoneski ( na oczywiście) i jakiś mega wielkich rękawiczek w komplecie z obfitym kominem:)
futerko- TESCO :)
spodnie -RiverIsland
buty- DeeZee
torba- mamy